Pusta lodówka każdemu się zdarzyć może. U mnie często pusta jest z premedytacją, bo kiedy wiem, że kilka weekendów z rzędu spędzę poza domem to nie robię większych zakupów i staram się w ciągu tygodnia kombinować posiłki zużywając zapasy. W końcu nazwa "Kuchenna Ninja" nie wzięła się znikąd! ;-)
Dzisiejszy ranek był wyjątkowo ciężki, a w kuchni wyjątkowo pusto. Kawa i banan? Nie ma bananów. Kawa i jogurt? Jogurt wybył. Kawa i kanapki? Bułki wyszły, chleb niepierwszej świeżości, a tosty francuskie też w grę nie wchodzą, bo jajek brak... z tego samego powodu nie ma mowy o jajecznicy, zresztą co to za jajecznica bez kromki chleba z masłem. Sama nie wiem, czy bardziej doskwiera mi brak pieczywa czy brak jajek, jednak kwestią bezdyskusyjną jest, że śniadanie zjeść chcę, z drugą kawą siadam więc przy komputerze i ślę zapytanie do Wujka Gugla. Ten podpowiada przepis, który uratował mój poranek. Pancakes!
Coś w tym jest, że po dobrym śniadaniu łatwiej stawić czoło światu, prawda?
Aha. Nie jestem fanką anglicyzmów. Ale na amerykańskie pancakes nie znajduję lepszej nazwy. Naleśniki to mogą być crêpes, ale jednak pancake'om do nich daleko. Placuszki? Nie znoszę zdrobnień, to już wolę po angielsku. Placki tak po prostu? Tak też napisałam, ale te "pancakes" w nawiasie musiałam dodać, bo jednak placki kojarzą mi się z ziemniaczanymi, a już słysząc "placki z jagodami" prędzej wyobrażę sobie stoły zastawione jagodowymi ciastami niż talerz... pancake'ów... No więc tak to jest. Jeżeli macie propozycje na dobrą polską nazwę, albo wręcz wiecie, że taka jest, a ja się nie znam - proszę o komentarz!
A teraz już właściwy przepis :-)
Składniki:
1 szklanka mąki (użyłam pełnoziarnistej)
1 łyżeczka cukru
1/4 łyżeczki cynamonu (dodałam też drugie tyle mieszanki "karmel i wanilia" z młynka)
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 szklanka mleka
1 łyżka oleju
1 łyżka wody
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
2 łyżki masła (użyłam ok. 30g)
W misce mieszamy ze sobą mąkę, cukier, cynamon, proszek do pieczenia i inne przyprawy, według uznania. W drugiej misce mieszamy mleko z olejem, wodą i ekstraktem waniliowym (można zastąpić cukrem wanilinowym, który dosypujemy oczywiście do suchych składników).
Do suchych składników wlewamy mieszankę mokrych składników i niedbale mieszamy - tak, żeby wszystko mniej-więcej się połączyło, nie skupiamy się na dokładnym rozprowadzeniu każdej grudki. Odstawiamy masę na bok na parę minut.
Na patelni rozpuszczamy masło (na średnim ogniu). Jak tylko całe się rozpuści dodajemy do masy i mieszamy (znowu, niezbyt dokładnie). W tym momencie możemy też dodać np. owoce lub orzechy.
Placki smażymy na patelni rozgrzanej na średnim ogniu, na zbyt gorącej szybko zrobią się czarne (to piszę jak najbardziej z doświadczenia!), przewracamy w momencie kiedy na powierzchni zaczną pojawiać się dziurki. Nie dodajemy już tłuszczu do smażenia, właściwie najładniejsze wychodzą na patelni już praktycznie suchej, dlatego pierwszy placek, ten który wchłonie resztę roztopionego masła, będzie najmniej urodziwy. :-)
Do nakładania używałam gałkownicy do lodów, takiej trochę większej, o pojemności ok. 60ml - wyszło mi 7 placków o średnicy ok. 12cm. Można oczywiście zrobić mniejsze. Większych nie polecam, bo trudno się je przewraca na patelni.
Gotowe placki nie są bardzo słodkie, więc można dowolnie dosłodzić je dodatkami - ja wybrałam cukier puder, którym posypałam wszystkie placki z wierzchu i dodatkowo syrop klonowy, który nieodłącznie kojarzy mi się z pancake'ami. Ale będą świetnie smakować z roztopionym masłem, miodem, polewą owocową czy tartą czekoladą. Zgaduję, że z bitą śmietaną również, choć muszę przyznać, że takich nigdy nie jadłam - to byłaby pewnie fajna opcja deserowa.
A po cichu przyznam, że najszczęśliwsza byłabym, gdybym do takiej porcji pancake'ów z syropem klonowym mogła dołożyć trochę... podsmażonego na złoto boczku! Oczywiście jego też zabrakło w mojej lodówce, ale bardzo polecam Wam takie połączenie!
A po cichu przyznam, że najszczęśliwsza byłabym, gdybym do takiej porcji pancake'ów z syropem klonowym mogła dołożyć trochę... podsmażonego na złoto boczku! Oczywiście jego też zabrakło w mojej lodówce, ale bardzo polecam Wam takie połączenie!
Ja dzisiaj robiłam pancakes bez jajek, ale całkiem zamierzenie :D Ale bardzo dobrze mieć taki przepis pod ręką, kiedy nie ma się pewnych produktów w lodówce, a ochotę na placki wielką. ;)
OdpowiedzUsuńJuż widzę, co będę jadła jutro na śniadanie:))) dzięki! do tego mam malinowe konfitury..., chciałabym, żeby było już rano!
OdpowiedzUsuńChciałam właśnie jutro na obiad zrobić pancakes , znalazłam przepis inny ale z octem i trochę się tego obawiam :D
OdpowiedzUsuńZ octem?? Ciekawa jestem czy zrobiłaś i jak wyszły?
Usuńjak dla mnie nie zasługuje na miano awaryjnego, bo wegański placuszki są super!:)
OdpowiedzUsuńJeśli jest użyte mleko roślinne np ryżowe to jak najbardziej jet wegańskie ;)
Usuńwyglądają bajecznie ;d
OdpowiedzUsuńoo pankejki , pysznie !
OdpowiedzUsuńzrobiłam dzisiaj, bardzo dobre, pyszne wręcz! Nie używałam w ogóle cukru, tylko waniliowy i przekładałam masą budyniową a na koniec polałam syropem wiśniowym. Bomba! :D
OdpowiedzUsuńWow, takie połączenie brzmi wyśmienicie!!
Usuńwłaśnie zrobiłam dziś sobie i dzieciom na śniadanie, z mąką pełnoziarnistą, cukrem trzcinowym... pyszne i zdrowe śniadanie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że smakowały :)
UsuńPyszne placki . :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za przepis! Właśnie zobaczyłam, że nie mam jajek a zachciało mi się pancakes na śniadanie ;)
OdpowiedzUsuńmozna dodać mąki pszennej?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej - ja po prostu akurat miałam pod ręką pełnoziarnistą ;)
UsuńPlacuszki wyszły pyszne, jadłam z wiśniowymi konfiturami :-)
OdpowiedzUsuńU mnie przywierały do patelni, więc co jakiś czas musiałam dodawać masła do smażenia, ale myślę, że to kwestia przetartej patelni. Na teflonowej pewnie nie byłoby tego problemu :)
Tak pysznej i błyskawicznej kolacji nigdy nie jadłam :) Przepis wpisany do zeszyciku dla potomnych :)
OdpowiedzUsuńWyszły pyszne z nutella dziekuje za przepis
OdpowiedzUsuńnabrałam ochoty na coś smacznego na śniadanie, więc zrobiłam przed szkołą te placuszki. (mam 14 lat. :) ) Bardzo szybko się smażą i są bardzo dobre. Dziękuję za przepis!
OdpowiedzUsuńJeju, nic z tego nie wyszlo... :c pewnie to moje "zdonosci kulinarne" ale po prostu na wierzchu byly bardzo przypieczone, a w srodku surowe (plakam)... Po prostu chyba gotowanie zostawie mamie :D
OdpowiedzUsuńFajny przepis na bezjajeczne pustki w lodówce, no ale jak już się zabrałam do robienia, to się okazało, że mleka też nie ma :(. Zastąpiłam to serkiem homogenizowanym, no ale efekt - choć smaczny - nie był ten sam na pewno. Następnym razem spróbuję Twojego oryginału, oczywiście o ile znowu mi czegoś nie braknie :P.
OdpowiedzUsuńNo bez jaj, nie rozwala się!
OdpowiedzUsuńW ogóle piękny blog, wreszcie bez szaleństwo o zdrowej żywności blog :) !
Jejku! Straszliwie Ci dziękuję! Od wczoraj miałam ochotę na pancakesy, ale dopiero dziś, gdy chciałam je zrobić zauważyłam, że nie ma jajek. Bardzo dziękuję, naprawdę! :D
OdpowiedzUsuńpyszne. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńUżyłam mąki ryzowej oraz kokosowej i się nie udało:)):
OdpowiedzUsuńPrzepis jest cudowny i uratował mnie od śmierci głosowej ;) Ja do swoich placuszków dodałam startego banana i efekt był piorunujący. Pancake'i wyszły przepyszne, lepsze niż niejedne z jajkami, mięciutkie i puszyste. Coś wspaniałego :)
OdpowiedzUsuńGoście się na kolacji zasiedzieli, nie dali rady wrócić do siebie, trzeba było ich rano nakarmić. A tak się skupiliśmy na kolacji, że nic już na śniadanie nie mieliśmy. Kładłam się spać, z myślą: ukręcę rano placki, zjemy z dżemorem, będzie pysznie. A rano katastrofa! Nie ma jajek. Ale od czego jest Internet "placki bez jajek". I jest! Mąż powiedział, że lepsze niż zazwyczaj, bardziej puszyste. Potwierdzam. Uratowały mój honor pani domu, hehe...
OdpowiedzUsuńZrobiłam te placuszki z mąki orkiszowej białej, mleka jaglanego i z tartym jabłkiem. Wyszły przepyszne, tylko nie wiem czy nie przesadziłem z proszkiem. Polecam
OdpowiedzUsuń